Recenzujemy... Tajemnica Galopu M.Widmark
Recenzja książki „Tajemnica galopu” Marcin Widmark
Marcin Widmark - szwedzki autor książek dla dzieci, który wcześniej pracował nauczycielem w szkole i właśnie z tego powodu ma fajne podejście dla literatury dziecięcej. Najbardziej znamy go z serii „Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai”. Książki mają ogromny sukces i zostały przetłumaczone na wiele języków, w tym na polski. Dzisiaj pragnę powiedzieć o jednej książce z tej znakomitej serii. I nazywa się ona „Tajemnica galopu”. Już nazwa tworzy intrygę, jaką zagadkę będzie rozgadywać para młodych detektywów - Lasse i Maja. Może, ktoś uciekł i bedą szukać? A może chodzi o coś innego?
Zagadka dotyczy wyścigu konnego w Valleby, prowadzonego tam wcześniej bez żadnych incydentów. Teraz coś poszło nie tak, ale dlaczego i co się stało? Konie były bardzo dziwne, jeden w ogóle nie dobiegł do końca, bo ...zasnął! Nagłe zwycięzcą został nieznany dotąd koń! Bardzo dziwne było to, że parę osób postawiło zakład na tego nowego uczestnika. Lasse i Maja jak zawsze działają razem, zaczęli szukać śladów. Co chwilę razem z naszymi bohaterami znajdujemy nowe wskazówki. Sprawa okazała się dość skomplikowana i robi się coraz ciekawej. Książka wciąga swoim humorem, napięciem oraz ciekawą zagadką. Dużą zaletą książki są ilustracje Heleny Willis, które pomagają dołączyć się do atmosfery tajemnicy. W tym detektywie uczymy się współpracy, logicznemu myśleniu, zaufaniu do własnej intuicji. Dodatkowym atutem jest duży druk. Nawet młodsze dzieci mogą samodzielnie zapoznać się z ciekawymi przygodami Lassego i Mai, bo książka jest napisana prostym zrozumiałym językiem. Gorąco polecam „Tajemnicę galopu” każdemu, kto lubi detektywów, konie i nietypowe przypadki. Ja na pewno przeczytam wszystkie książki z tej serii!
Palina N. klasa 4 „A”