poniedziałek, 22 listopada 2021

Jak wygląda droga od pomysłu do wydania książki, skąd bierze się tytuł i okładka oraz kto poprawia książki, czyli wywiad z mamą pisarką.

 

Rozmawiam dziś z moją mamą, Karoliną Głogowską, która jest autorką thrillerów i współautorką powieści obyczajowych. Zadam jej dzisiaj kilka pytań.

Jeżeli chce się napisać książkę, lepiej skupiać się na wymyśleniu fabuły, czy czekać aż pomysł przyjdzie sam?

Najlepiej skupić się na interesującym nas temacie, np. ostatnio interesowały mnie tajemnicze zaginięcia dzieci w latach 90 i właśnie wokół tego skupiłam fabułę książki „Sprawa Sary”. Czytałam o tym, wymyślałam wątki i bohaterów, którzy pasowaliby do takiej historii inspirowanej rzeczywistością. Czasami można zacząć też od interesującego bohatera, który ma pewien cel i wokół niego zbudować fabułę. Można mu postawić różne przeszkody, którymi mogą być nawet jego własne cechy. W trakcie całej podróży do celu bohater musi przejść przemianę, aby być interesujący dla czytelnika i aby można było się z nim utożsamić.

 

Od czego zaczyna się pisanie książki, kiedy już jest pomysł?

Nie ma co czekać na wenę, jest przereklamowana. Najlepiej usiąść jak do konkretnego zadania, można zacząć od jakiegoś fragmentu, lub opisywania bohatera, żeby się rozkręcić i wena przyjdzie sama.

 

Ile zajmuje napisanie książki, która może mieć około 250-300 stron, jeżeli pisze się codziennie?

To zależy od tego, ile czasu można na to poświęcić, ile ma się innych obowiązków. Ja piszę od trzech miesięcy do pół roku.

 

Kiedy powstaje tytuł książki?

U mnie z reguły powstaje na końcu, u niektórych autorów jest już od początku. Często przychodzi w trakcie pisania. Tytuł powinien spinać całość książki i oddawać jej myśl przewodnią. Zależy mi też na tym, żeby był chwytliwy i przykuwał uwagę.

 

A jak powstaje okładka i czy jest kilka wersji?

Zwykle jest kilka wersji okładek i autor ma decydujące zdanie, może ją zaakceptować albo nie, ale zawsze ogląda je wcześniej jeszcze więcej osób, np. redaktorzy, dział marketingu, sprzedaży, a czasem dystrybutorzy.

 

Co z wydawcą? I czy szuka się go dopiero kiedy książka jest napisana, czy już kiedy powstaje?

Ja wybrałam wszystkie wydawnictwa które lubię jako czytelniczka i tam wysyłałam propozycję: konspekt i kilka rozdziałów. To długi proces i trzeba się przygotować na to, że część wydawnictw odmówi.

 

A co się dzieje, kiedy książka jest już napisana i mamy wydawnictwo?

Odsyłam ją do wydawnictwa i poprawia ją redaktor, a potem korektor. Ten pierwszy jest odpowiedzialny, żeby poprawić książkę od strony językowej, naprawia błędy w fabule, błędy logiczne. Drugi poprawia drobne literówki i błędy, które przeoczył redaktor. Potem dostaję książkę do ostatecznej akceptacji i nanoszę zmiany, mogę się też na nie nie zgodzić. Na koniec odsyłam ją, a książka idzie do druku.

 

Jak wyglądają spotkania autorskie?

Zwykle biblioteki zapraszają na spotkania autorów, rozmawiamy o książkach autora, a czytelnicy mogą zadać mu pytania.

 

A masz jakąś radę dla osób, które piszą do szuflady i chciałyby wydać swoją książkę?

Nie powinno się pisać zbyt długo dla samego siebie, bo jeżeli pisanie jest prawdziwą pasją, to nie da się od tego uciec, więc warto walczyć o siebie i to, co chce się robić w życiu, nawet jeżeli inni to krytykują i jest to niemodne albo niepopularne. 

 

Oprac. Julia Musiał

Blog czytelniczy SP nr 12 . 2017 Copyright. All rights reserved. Designed by Blogger Template | Free Blogger Templates